Święta Bożego Narodzenia kojarzą się nam z dwoma kolorami: zielonym i czerwonym. Takie kolory rozpanoszyły się w PALO w środę 18 grudnia.
Dzień zaczął się warsztatem pod jednoznacznym tytułem Europejskie Pospolite Ruszenie Świętego Mikołaja!
PALOńczycy byli twórczy, europejscy i naprawdę mikołajkowi – dominował kolor czerwony, choć nie zabrakło zielonych irlandzkich elfów. Wersja kreatywna przebrania Świętego Mikołaja oszałamiała, co udokumentowaliśmy na zdjęciach. Totemy i hasła w 5 językach przygotowane w czasie warsztatów zagrzewały do boju drużynę uczniów (o tym za chwilę). W międzyczasie szykowaliśmy się do debaty wierząc w zwycięstwo, klasy przygotowały również mikołajkowe nagrody pocieszenia dla drużyny nauczycieli.
Lotna drużyna Świętego Mikołaja zadbała również o makijaże, „tatuaże” Świętego Mikołaja. Było kreatywnie i wesoło.
Na koniec tej części dnia przedstawiciele klas mieli niecodzienny konkurs wiedzy o Świętym Mikołaju – emocje były, dowiedzieliśmy się też wszyscy wiele o zwyczajach w Europie.
Po warsztatach nadszedł czas na świąteczną debatę oksfordzką. Tym razem przed szeroką publicznością PALO musieli sprawdzić się nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele. Z drużyną MIKOŁAJÓW (klasa 3B) zmierzyła się zatem grupa GRINCHÓW.
Komicznym zwrotom akcji nie było końca. Najpierw publiczność oskarżyła Marszałka debaty (występującego w stroju Mikołaja, ale z tajemniczą Grinchową kopertą) o brak obiektywizmu z powodu bliskich związków rodzinnych z jednym z Grinczów. Potem jedna z reprezentantek Mikołajów przez dłuższy czas nie mogła dojść do głosu z powodu ciągłej obstrukcji ze strony Drużyny Zielonych i publiczności. Ostatecznie przegrywający debatę Grinczowie uciekli się do próby publicznego przekupienia Marszałka, ale ten oświadczył, że za tak niską stawkę nie podejmuje się tej roli i… wycofał się z debaty. Szczęśliwie szybko znalazł się uczeń, który doprowadził sprawę do szczęśliwego finału.
W głosowaniu publiczności zwyciężyła jednoznacznie drużyna Mikołajów, a zieloni z zazdrości nauczyciele musieli uznać swą porażkę. Wiele wskazuje jednak na to, że debata była z góry ustawiona. Po wręczeniu zwycięzcom nagród (firmowe krówki-mordoklejki), a także wyróżnień autorom propozycji logotypów europejskiego projektu YOUNG SMART CITIES, Dyrektor Szkoły określił całą tę awanturę jako typową debatę… nadwiślańską tj. pełną złośliwości ad personam, i jakże odległą od brytyjskiego oryginały.
Ale na szczęście tym razem wszystko dla wspólnej zabawy na koniec roku ciężkiej pracy.
Wesołych Świąt!




























